Moim osobistym zdaniem, chłopaki robiący pierniczki to nie jest najlepszy pomysł. Może rąbanie drwa, albo inne męskie-przedświąteczne przygotowania może ktoś zaproponować?
To dobry czas, żeby o tym podumać🙂
To chyba raczej od predyspozycji indywidualnych zależy, bo są po prostu tacy co lubią gotować i tacy co nie bardzo.
Nie ograniczałbym tematu tylko do lubię lub nie lubią. Chodzi mi o ofertę. Skłaniałbym się do opinii, że oferta do zajęć typu gotowania, haftowanie, robienie stroików nie ma alternatywy, a przynajmnie nie ma co mówić o jakimś 50% parytecie…
Przy robieniu stroików jest nieoficjalna część rżnięcia gałęzi świerkowych