Pierniczki 17 XII 2024









Moim osobistym zdaniem, chłopaki robiący pierniczki to nie jest najlepszy pomysł. Może rąbanie drwa, albo inne męskie-przedświąteczne przygotowania może ktoś zaproponować?

To dobry czas, żeby o tym podumać🙂

1 polubienie

To chyba raczej od predyspozycji indywidualnych zależy, bo są po prostu tacy co lubią gotować i tacy co nie bardzo.

1 polubienie

Nie ograniczałbym tematu tylko do lubię lub nie lubią. Chodzi mi o ofertę. Skłaniałbym się do opinii, że oferta do zajęć typu gotowania, haftowanie, robienie stroików nie ma alternatywy, a przynajmnie nie ma co mówić o jakimś 50% parytecie…

1 polubienie

Przy robieniu stroików jest nieoficjalna część rżnięcia gałęzi świerkowych :smiley:

2 polubienia

Konkretnie Pan @MarcinKo co proponuje?

Ku inspiracji:

2 polubienia

Pieńki jestem w stanie zapewnić. Łuparkę, co tam jeszcze,… Jeżeli x tak serio, to trzeba się zdzwonić i obgadać:). Trzeba być przygotowanym, że sie trochę pobrudzi. etc…

Nowinki też mile wskazane… Generalnie drewno, to wdzięczny temat:)

Taka jeszcze uwaga istotna. Mój wujek, rocznik 30 dostał swój pierwszy scyzoryk od ojca podobno w wieku trzech lat. Mój Franek w wieku seściu lat nie dostawał jeszcze noża do pokrojenia sobie obiadu na talerzu. Stopień oczekiwanej odpowiedzialności od dzieci uległ drastycznemu pogorszeniu.

Jakieś zajęcia techniczne, też uważam za tradycyjnie męską domenę…

Moi chłopcy mają noże a Janek w wieku 3 lat zapalał świece zapałkami :wink:

1 polubienie

Proponuję zacieśnić zatem współprace…:wink:

Oo, to to. Zdjęcie nie jest najlepsze, bo nie widać, że to są trzy warstwy płytek:

  1. Mikrokontroler i moduł zasilania
  2. Sterownik wyświetlacza ciekłokrystalicznego
  3. Wyświetlacz,
    aby było jak najmniej lutowań pozionych.

Ten walec na dole, to przełącznik obrotowy, też skręcony do małej szyby din.

Całość jest złapana do ramki z dużej szyny din przy pomocy plastikowych śrub na śrubokręt płaski - jeżeli da się to sobie wyobrazić. Płytka wchodzi w rowek na śrubokręt. Pamiętam, że musiałem kupić całą ich paczkę, bo nikt nie sprzedawał tak krótkich na sztuki…

Byłem zadowolony, bo całość dała się tak zwymiarować, że nie ma żadnych niepotrzebnie wystających śrub z nakrętek, itp.

1 polubienie

Będę drążył temat, czyli:

  1. Czy ktoś ma ochotę zaangażować się np. w tygodniowy, wakacyjny kurs, by “sklecić” coś takiego?*
  2. Czy chciałby się zaangażować jako organizator, czy jako uczestnik?
  3. Czy X może zapewnić lokal w Stolicy?
  4. Czy X lub ktoś inny ma pomysł na źródła finansowania?**

*podaje termin wakacyjny, bo jeszcze ok. roku mam podyplomówkę, co znacząco wiąże moje weekendy: ‘tydzień’ też napisałem tak przykładowo-orientacyjnie.

**czy mam zaciągnąc w tym temacie języka, czy np. chcemy, żeby to formalnie robiła jakaś organizacją z zewnątrz, czy chcemy np. sami napisać jakiś projekt, czy jeszcze jakoś inaczej?

  1. Ja nie jestem od zapewniania. Jak Pan ogłosi na kapitule że Pan zajmuje lokal na te zajęcia, to jest szansa, że nikt go Panu nie zajmie.
  2. Ile pieniędzy Panu potrzeba?
  3. Najbliższa kapituła 29.01 19:15-20:30. Pańska nieobecność gwarantuje pozostanie tematu w zaszczytnym lecz ścisłym gronie followersów niniejszego posta.

Ad 4. To zależy na co jest zapotrzebowanie. Póki co rozumiem, że z Przemkiem zaspokajamy sami nasze zapotrzebowania.